Szukamy właściciela rowerku
Od samego rana zastanawialiśmy się, czy znaleziony w okolicach przedszkola rowerek nadal leży na miejscu, gdzie go pozostawiliśmy. Najlepszym sposobem na sprawdzenie, było wybranie się na miejsce dokonania wczorajszego znaleziska. Rowerek czekał na nas przykryty stertą liści.
Ucieszeni jego widokiem nie mogliśmy oprzeć się pokusie przejechania na nim. Dla większości z nas było to trudne zadanie, bo rowerek okazał się być bardzo mały i wygodny tylko dla wiewiórki Krysi. Nasze próby przymierzania się do mini pojazdu zostały uwiecznione na zdjęciach…
Mieliśmy dylemat co zrobić z rowerkiem: zabrać, zostawić, wyrzucić do kosza… ? Ostatecznie postanowiliśmy znaleziony obiekt wziąć ze sobą i odnaleźć właściciela. Działania poszukiwawcze rozpoczęliśmy od spisania informacji na temat rowerku.
Następnie wspólnie ustaliliśmy, co należy napisać na ogłoszeniu o znalezionym rowerze.
Chętni z nas spróbowali samodzielnie napisać ogłoszenia,
które podczas wycieczki na stadion Lecha rozwiesiliśmy po okolicy: na słupach, płotach i w pobliskim sklepie.
A teraz czekamy na właściciela, aby oddać mu jego zgubę.